Jak dbać o kupione rośliny


Co zrobić, by kupione przez nas rośliny szybko zadomowiły się w ogrodzie i rosły bez przeszkód? Chcielibyśmy, by  zamieszczona poniżej garść prostych porad pomogła Państwu zapewnić im jak najlepsze warunki do życia.

Rośliny w pojemnikach

W sklepie sprzedajemy wyłącznie rośliny w pojemnikach. Mają one gotową bryłę korzeniową, można je więc sadzić w ogrodzie przez cały rok. Przed posadzeniem należy roślinę podlać lub umieścić w wodzie - dzięki temu bryła korzeniowa nie rozsypie się. Następnie zdejmujemy pojemnik - jeśli nie schodzi lekko, można trzymając za nasadę rośliny postukać kilkakrotnie o krawędź doniczki np. otwartą dłonią. W ostateczności pojemnik przecinamy. Po wyjęciu z pojemnika należy ocenić bryłę korzeniową - jeśli korzenie są gęste i mocno splątane, można je lekko ponacinać, zwłaszcza, jeśli występują tzw. korzenie okrężne.

Jeśli rośliny nie będą od razu wsadzane do ziemi, można je z powodzeniem przechować. W trakcie sezonu rośliny zostawiamy w miejscu widnym i pamiętamy o podlewaniu! Ziemia w doniczce szybciej przesycha niż roślina rosnąca w ogrodzie, dlatego niewsadzone rośliny są bardziej wrażliwe na przesuszenie. Szczególnie zadbać o to należy w okresie letnich upałów.

Sadzenie

Miejsce, w którym będzie sadzona roślina należy odchwaścić, szczególnie starannie należy usunąć chwasty wieloletnie (mniszek, perz, powój). Wykopujemy dołek dwukrotnie większy, niż bryła korzeniowa rośliny, i umieszczamy ją na takiej samej głębokości, jak była wcześniej (w pojemniku). Na dno dołka można dać warstwę żwiru jako drenaż. Pozostałą przestrzeń dołka najlepiej wypełnić dobrą ziemią ogrodniczą, lub ziemią wydobytą z dołka. Wzbogacamy jej strukturę - zbyt ubogą mieszamy z kompostem lub żyzną ziemią, zbyt ciężką, gliniastą mieszamy z piaskiem lub torfem. Dobrym dodatkiem jest kompost, ale nie wolno stosować obornika, szczególnie świeżego. Po zasypaniu dołu udeptujemy ziemię wokoło rośliny, z reszty ziemi formujemy tzw. misę, by woda nie rozlewała się na boki, i obficie podlewamy. Robimy to także w czasie deszczu! Świeżo posadzone rośliny trzeba nawadniać regularnie, gdyż nierozrośnięte korzenie nie są jeszcze w stanie pozyskać z gleby odpowiedniej ilości wody, zwłaszcza w okresie wegetacji (wiosna, lato).

Pamiętać należy o wymaganiach glebowych sadzonych roślin. Rośliny wrzosowate (wrzosy, różaneczniki, azalie itp.) wymagają gleby kwaśnej. Glebę można zakwasić, mieszając ją z torfem wysokim. Można też po prostu stosować specjalne podłoże do roślin wrzosowatych, o odpowiednim pH. Rośliny iglaste również wymagają gleby lekko kwaśnej, jednak zazwyczaj odczyn gleby ogrodowej wynosi ok pH 5,5-6, więc można z powodzeniem sadzić je w zwykłej ziemi. Unikać należy jedynie miejsc o podwyższonym pH, czyli tam, gdzie może zachodzić oddziaływanie resztek wapna pobudowlanego itp.

Ściółkowanie

Odsłonięta ziemia szybko przesycha. Ziemię wokół rośliny, a nawet całe rabatki warto ściółkować. Najlepiej nadaje się do tego kora sosnowa lub zrębki drzewne. Warstwa ściółki nie powinna mieć więcej niż 5 cm grubości. Ściółkowanie ma na celu zmniejszenie parowania i nagrzewania się gleby, a także ograniczanie rozwoju chwastów. Ponadto ściółka chroni korzenie przed przemarznięciem, a rozkładając się - wzbogaca ziemię w składniki odżywcze. Podłoże można też wysypać żwirem lub ozdobnym kamieniem, albo zasadzić rośliny okrywowe.

Podpory

Niektóre wyższe rośliny po przesadzeniu należy - przynajmniej w pierwszym roku - zabezpieczyć przed przewróceniem przez wiatr. Robi się to, budując wokół pnia drzewa konstrukcję z trzech wbitych mocno w ziemię i połączonych ze sobą u góry pali, i przywiązując do niej roślinę pasami. Mniejsze drzewka można przywiązać do jednego pala wbitego pod kątem 45 stopni. Drzewka nie należy wiązać "na sztywno", gdyż minimalne ruchy rośliny pod wpływem wiatru wzmacniają korzenie i poprawiają zakotwiczenie rośliny w gruncie. Nie należy też stosować żyłek, drutów itp, gdyż uszkadzają one korę i ułatwiają wnikanie patogenów.

Podpory niezbędne są pnączom. Rośliny z tej grupy, z racji tego, że nie muszą wytwarzać własnego, silnego pnia, przyrastają szybko, nawet kilka metrów rocznie. Zależnie od gatunku należy zapewnić im odpowiednio mocne podpory - na przykład powojniki czy miesięcznik dahurski są małymi pnączami i wystarczy im w zupełności konstrukcja z bambusów, ale aktinidia, kokornak czy winorośl wymaga już mocniejszych konstrukcji. Również gęstość "oczek" w kratownicy trzeba dostosować do sposobu wspinania się pnączy.

Pielęgnacja roślin

Większość roślin ozdobnych wymaga regularnego podlewania. Lepiej jest podlewać rośliny rzadziej, a obficie, by woda wniknęła w ziemię głęboko, do korzeni. Latem, w czasie upałów należy unikać podlewania opadowego (za pomocą np zraszaczy) w ciągu dnia, gdyż mocne słońce może wtedy poparzyć rośliny. Najlepsza pora na podlewanie to wczesne godziny poranne.

Rośliny ozdobne w naszych ogrodach wymagają także nawożenia. Rośliny posadzone jesienią nawozimy wiosną, już po ruszeniu wegetacji (kwiecień - maj), z kolei rośliny zakupione od nas wiosną zazwyczaj są już nawiezione, i ponowne nawożenie można zrobić po ok 2 miesiącach. Wyboru nawozu należy dokonać samemu - istnieją granulaty wolnodziałające (do 5-6 miesięcy - dozowane raz w sezonie, ale najdroższe), średniodziałające (6-8 tygodni, dozowane posypowo), oraz najtańsze nawozy płynne o najkrótszym działaniu. Wszystko zależy od naszych możliwości finansowych i czasu, jaki pragniemy poświęcić na pielęgnację ogrodu.

Podcinanie roślin wymaga większego doświadczenia, gdyż różne rośliny mają swoje własne, specyficzne wymagania. Niektóre wymagają corocznego cięcia (tawuły, pięciorniki), inne najlepiej rosną w naturalnej formie. Wiele roślin ma szczególne okresy, kiedy należy wykonywać cięcie. Nie zagłębiając się w tą dziedzinę wiedzy ogrodniczej można tylko zaznaczyć, że o ile nie ma innych wskazówek, cięcia lepiej wykonywać wiosną, niż jesienią. Wiosną i latem (czyli w okresie wegetacji) rany po cięciu szybciej się goją, a nieestetyczne kikuty szybko zarastają nowymi pędami. Dotyczy to przykładowo cięcia formującego świerków czy jodeł. Również na przykład miskanty lepiej przycinać wiosną - pomimo, że część nadziemna jesienią obumiera, stanowić może zimową dekorację ogrodu, a także lepiej chronić korzenie przez przemarzaniem.

Zabezpieczenie na zimę

Rośliny różnią się odpornością na mróz - niektóre swobodnie wytrzymują nawet syberyjskie mrozy, ale inne wymagają naszej pomocy, by przetrwać zimę. By pomóc zorientować się w wymaganiach roślin, Związek Szkółkarzy polskich wprowadził do powszechnego użytku kilkustopniową skalę określającą stopień mrozoodporności roślin. I tak, rośliny sadzone w naszym ogrodzie mają zazwyczaj mrozoodporność od 7 (niepełna odporność, raczej do sadzenia w zachodnich częściach Polski) do 5 lub nawet mniej (im mniejsza liczba, tym większa odporność). Większość terytorium naszego kraju leży w strefie 6B (minimalna temperatura zimowa -20 st C).

Jednak nawet rośliny, które nie mają pełnej odporności na mróz mogą być z powodzeniem sadzone w naszych ogrodach - warunkiem jest ich odpowiednie zabezpieczenie na miesiące zimowe (a wcześniej wybór odpowiedniego stanowiska). Najbardziej wrażliwą częścią rośliny są korzenie - ich mrozoodporność jest nawet o kilkanaście stopni mniejsza, niż reszty rośliny. By zabezpieczyć korzenie i szyjkę korzeniową, można wokół niej usypać kopczyk z ziemi o wysokości ok 20-30 cm. Dobrze nadaje się do tego celu także kora. Z kolei pień młodych drzew możemy owinąć agrowłókniną, jutą lub chochołem ze słomy. Pędy  można zabezpieczać tak samo, przy czym ze względów praktycznych jest to możliwe tylko z roślinami o dość małej koronie. Niewskazane jest wykorzystywanie w tym celu folii!

Niskie rośliny (np wrażliwsze byliny) można okrywać stroiszem z gałązek sosny czy świerka. Zastosowanie takich okryw ma na celu nie tylko ochronę przed mrozem - chronimy w ten sposób roślinę przed wysuszającym zimowym wiatrem, a wczesną wiosną przed nadmiernym nagrzewaniem przez słońce (w słoneczne dni w lutym i marcu, gdy ziemia jest jeszcze zmarznięta, rośliny szybko się wysuszają).

Szczególnej pomocy w przetrwaniu zimy wymagają rośliny liściaste zimozielone (mahonia, bukszpan, trzmielina). Oprócz zabezpieczenia pędów przed wiatrem wskazane jest ich obfite podlanie jesienią, przed zamarznięciem gleby - bez możliwości pobierania wody z gleby rośliny łatwiej przemarzają, a na przedwiośniu, przy silnym nasłonecznieniu - usychają.

Najbardziej narażone na przemarzanie korzenia są rośliny hodowane w donicach. Wnikanie mrozu do bryły korzeniowej jest wtedy dużo większe. Takie doniczki najlepiej jest na zimę obłożyć styropianem lub innym materiałem izolującym. Innym sposobem - o ile wielkość donicy na to pozwala - jest jej "zadołowanie", czyli obsypane kopcem lub nawet zakopane w ogrodzie. Innym skutecznym sposobem jest umieszczenie całej donicy w miejscu o wyższej temperaturze (garażu, szopie) - ważne, by rośliny zimozielone miały tam  trochę światła.

Ostatnią rzeczą, jaką możemy zrobić, jest zabezpieczenie roślin o pędach skierowanych w górę (wiele odmian 'Fastigiata', kolumnowe jałowce itd.) przed rozłamywaniem przez śnieg. Można to zrobić za pomocą sznurka lub cienkiej siatki, okręcając roślinę kilkakrotnie, stosownie do potrzeb.